Zainspirowała mnie telefoniczna rozmowa ze studentką, właściwie p. magister - omówiłyśmy prezent dla pani promotor. Zrobiłam coś nowego, czego nie miałam zupełnie w planach, ale termin był "na wczoraj". Oto, co wyszło z potężnych kostek onyksu i ciętego korala:
Z kolczykami rzecz jasna:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz